„Podróżnik”
Przygotował zuch dwie nogi,
Do dalekie ciężkiej drogi.
Noga lewa, noga prawa,
To dla zuch jest zabawa.
Ref: Idzie zuch, wicher dmucha,
I do tyłu ciągnie zucha,
Ale zuch się nie przejmuje,
I do przodu maszeruje.
Przygotował zuch dwie ręce,
Tylko dwie, bo nie ma więcej.
Ręka lewa, ręka prawa,
To dla zucha jest zabawa.
Ref: Idzie zuch, wicher dmucha…
Przygotował zuch dwa oka,
Takie wielkie jak u smoka.
Oko lewe, oko prawe,
Oba światy są ciekawe.
Ref: Idzie zuch, wicher dmucha…
Przygotował zuch dwa ucha,
To zabawa jest dla zucha.
Ucho lewe, ucho prawe,
Oba dźwięki są ciekawe.
Ref: Idzie zuch, wicher dmucha…
Przygotował zuch swą głowę,
Na daleką ciężką drogę.
Głowa w lewo, głowa w prawo,
Takie jest zuchowe prawo.
„Kurka”
Puk, puk, puk. Puk, puk, puk.
Kto tam? Kto tam? -2x
To ja kurka mała
Wejść bym bardzo chciała.
Raz, dwa, trzy. Raz, dwa, trzy
Już otwieram kurce drzwi. -2x
„Zabawa w pociąg”
Jedzie pociąg, jedzie pociąg,
A w pociągu dzieci.
Jadą, jadą na wycieczkę
Słonko jasno świeci.
Pierwszy wagon: hop,
Drugi wagon: tup, tup,
Trzeci wagon: klap, klap, klap,
Pociąg jedzie w świat.
„Biedroneczka”
Mała biedroneczka
pięć kropeczek miała:
Pierwszą od deszczu dostała,
Drugą od wiatru silnego,
Trzecią od słonka złotego,
Czwartą od dziadka co przechodził drogą,
A piątą – sama nie wie od kogo.
„Pomogę mamusi”
Choć mam raczki małe i nie wiele zrobię,
pomogę mamusi niech odpocznie sobie.
Zamiotę izdebkę, umyję garnuszki
niech się tu nie schodzą łakomczuszki muszki.
I braciszka uśpię w małej kolebusi
chociaż w tym pomogę Kochanej Mamusi.
„Mamusiu Kochana”
Mamusiu kochana,
weź mnie na kolana,
powiem Ci do uszka,
że Cię kocham z całego serduszka!
„Bociek”
Kle, kle boćku kle, kle
witaj nam bocianie,
łąka ci szykuje, łąka ci szykuje
żabki na śniadanie.
Kle, kle boćku kle, kle
usiądź na stodole,
chłopcy ci zrobili, chłopcy ci zrobili
gniazdo w starym kole.
Kle, kle boćku kle, kle
witamy cię radzi,
gdy zza morza wracasz, gdy zza morza wracasz
wiosnę nam prowadzisz.
„Żabki”
Ja jestem żabka, Ty jesteś żabka
my nie mamy nic takiego.
Jedna łapka, druga łapka
skrzydełka żadnego.
Uła kwa kwa, uła kwa kwa,
uła uła uła kwa kwa.
„Żabka”
Poszła żabka spacerować,
świeżej trawki pokosztować,
zieloną sukienkę miała,
śliczna żabusia mała.
Mama żabkę przestrzegała,
by do domu wnet wracała:
„Gdy zobaczysz bociana,
skacz do wody kochana.”